Trójmiasto wzbogaciło się o kolejną siłownie. Kilka dni temu otworzył się nowy Tiger Gym. To już czwarty klub Dariusza Michalczewskiego w Gdańsku. Czy to miejsce godne uwagi? Prognozy są dobre.
Miałem już okazje poznać kluby Tiger Gym w Szadółkach i w Manhattanie. Szczerze oba nie zachwycają, dlatego byłem dość sceptycznie nastawiony przed odwiedzeniem tego nowego w Chełmie. Jak się później okazało, zaraz po przekroczeniu progu siłowni, moje nastawienie zaczęło się powoli zmieniać ku lepszemu. Ostatecznie doszło do tego, że z klubu wyszedłem zachwycony… nie sądziłem, że coś takiego mi się w Gdańsku przytrafi he he, a jednak.
Wchodząc na siłownie, pierwsze co nas wita to oczywiście recepcja. Wyposażona raczej standardowo, do kupienia odżywki, izotoniki, woda, są też jakieś akcesoria treningowe. Obsługa miła i pomocna, a więc na razie, wszystko jest ok.
Kolejne pomieszczenie, jakie na nas czeka to szatnia. Zazwyczaj tutaj najwięcej narzekam. O dziwo dzisiaj nie będzie, aż tak źle. Szatnia w Tiger Gym w Chełmie jest naprawdę przyzwoita. Jest przestronnie i czysto, co raczej nie powinno dziwić, skoro siłownia istnieje kilka dni. Plusem są suszarki do włosów na wyposażeniu i wszędobylskie lustra. Minus dla szafek, mogłyby być większe, choć nie jest najgorzej.
Sama siłownia również przypadła mi do gustu. Zaczynając od rozgrzewki mamy do dyspozycji sporą ilość bieżni i orbitreków z widokiem na osiedle. Trening z wolnymi ciężarami może być nieco utrudniony ze względu na brak stojaków pod sztangę (do przysiadów). Za to do dyspozycji mamy sporą ilość ławeczek i hantli (najcięższe 2x40 kg -mogłoby być nieco więcej). Na siłowni nie brakuje również wyciągów, jest też brama. Plusem jest spora ilość maszyn dobrej firmy, przynajmniej po jednej na każdą partię mięśniową. Oprócz tego klub posiada dwie dość spore sale fitness.
Jakby tego było mało, do dyspozycji mamy również mini SPA. Dokładniej mówiąc jakuzzi, saunę suchą i parową, a w międzyczasie można się po wylegiwać na leżakach w całkiem gustownie urządzonym otoczeniu. Nie wiem ile kosztuje karnet, ale zauważyłem, że we wszystkich klubach tej sieci ceny są takie same. 199 zł za karet bez ograniczeń. Ogólnie dość dużo, choć jak na Trójmiasto to można było się tego spodziewać. Na koniec jeszcze tylko ostatnie info, siłownia honoruje karty Multisport.
Podsumowując:
Sprzęt: 5
Szatnie: 5
Prysznice, toalety, czystość: 5
Klimat, obsługa: 5
Cena: 4
Ogólna ocena: 4,8 /6

0 komentarze:
Publikowanie komentarza