Jak niewiele potrzeba, żeby zrobić fajny trening, a przy okazji nieco się dotlenić! Dziś trening typu FBW do wykonania w plenerze. Minimum sprzętowe takie jak drążek i poręcze raczej nie powinny być trudne do zorganizowania. Przyda się też jakieś drewno i większy kamień.
Treningi plenerowe w okresie wiosenno-letnim to u mnie standard i wyglądają bardzo różnie. Czasami skupiam się na samych plecach i wykonuje kilka różnych rodzajów podciągań na drążku po kilka serii. Innym razem wybieram sobie trzy dowolne partie mięśniowe i robie po jednym ćwiczeniu na każdą z nich. Zazwyczaj są to krótkie treningi, aby tylko nieco rozruszać mięśnie, ponieważ np. tego samego dnia wykonywałem już zwykły trening na siłowni.
Dziś chciałbym zaproponować Wam „pełnowymiarowy” trening FBW (Full Body Workout), czyli trening całego ciała. Jedyny sprzęt, jaki będzie nam potrzebny to drążek i poręcze. Przyda się też większy kawałek drewna, jakiś kamień i dwie ławki w niewielkiej odległości od siebie. Wszystko, co teraz wymieniłem, można również zastąpić czymś innym, zależnie od miejsca i naszej kreatywności.
Żeby nie przedłużać, przejdźmy do treningu...
FBW w plenerze bez sprzętu.
Nogi
-Przysiady z pniakiem na plecach / 3 serie / po 20 powt.
Plecy
-Podciąganie na drążku, nachwyt szeroki / 3 serie / 12,10,8 powt.
Klatka
-Pompki z nogami na podwyższeniu / 3 serie / po 20 powt.
Barki
-Unoszenie ramion w przód z kamieniem w rękach / 2 serie / po 20 powt.
Triceps
-Prostowanie ramion w podporze o ławkę / 2 serie / po 20 powt.
Biceps
-Podciąganie na drążku, pochwyt wąski / 2 serie / po max powt.
Brzuch
-Przyciąganie kolan do klatki piersiowej, wisząc na drążku / 3 serie / 15,12,10 powt.
W związku z tym, że siła u każdego jest inną, a kamień do ćwiczenia na barki u wszystkich będzie miał inna wagę. Polecam nie brać sobie mocno do serca, ilości powtórzeń podanych powyżej. Mają one na celu tylko mniej więcej nakreślić Wam, jak to może, choć nie musi wyglądać.
Korzystajcie z dobrej pogody i ćwiczcie na świeżym powietrzu! Pozdro!

0 komentarze:
Prześlij komentarz