Neapol jako miejsce docelowe na urlopie, czy baza noclegowa dla miejsc nieco oddalonych od miasta. Zdecydowanie to drugie, sam Neapol mimo swojego niepowtarzalnego klimatu, rozczarowuje. Na szczęście położony jest w świetnej okolicy, dlatego właśnie warto tutaj wpaść na kilka dni.
Neapol to przede wszystkim miasto bardzo zniszczone, sypiących się budynków jest tutaj w bród. I chodź przy wielu domach i ulicach widać rusztowania i trwające remonty, to jednak wrażenie można odnieść takie, że na tych wszystkich budowach nic się nie dzieje. Robotników spotkać można tylko w niektórych miejscach.
Kolejnym minusem jest czystość na ulicach. Wiadomo, że w dużych miastach na całym świecie problem ten w mniejszym, bądź większym stopniu występuje. W Neapolu zdecydowanie jest to ten większy stopień, aczkolwiek szczurów na ulicach nie widać, więc dla mnie nie było to jakość specjalne męczące.
Miasto ma jeszcze jeden minus, mowa o imigrantach. Przed wyjazdem czytałem, żeby uważać na złodziei i faktycznie są w Neapolu miejsca, gdzie warto być czujnym nieco bardziej. Sam nawet miałem okazje się o tym przekonać, gdy ktoś próbował się dobrać do plecaka mojej dziewczyny! Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to jest w porządku, tutaj raczej nie ma czym się przejmować, ewentualnie profilaktycznie unikałbym wieczornych spacerów, w niektórych miejscach, ale to jak wszędzie na świecie.
Mimo wszystko, mimo tych minusów, Neapol ma swój niepowtarzalny klimat, ruch na głównych ulicach, hałas, czuć ten klimat dużego śródziemnomorskiego miasta. Niestety miejsc do zwiedzania nie ma tutaj za wiele, spokojnie można obrobić się w jeden dzień. Natomiast resztę dni polecam spędzić poza miastem, czyli dokładnie jak w tytule, potraktować Neapol jako bazę noclegową wśród rewelacyjnych okolic. Po pierwsze ciekawe atrakcje turystyczne są całkiem niedaleko, a po drugie są naprawdę nieźle skomunikowane dzięki statkom, pociągom i autobusom.
Ciekawych atrakcji zlokalizowanych w pobliżu Neapolu, jest sporo, a każde z nich są idealne na wycieczkę jednodniową. M.in. mowa o Wezuwiuszu, Pompeje i Heraklum, szlak do Positano, Sorrento, wyspa Capri i wyspa Ischia. W związku z tym, że mój pobyt w Neapolu był stosunkowo krótki, dlatego udało mi się tylko przejść szlak Sentiero degli Dei do Positano, w drodze powrotnej odwiedzić Sorrento i następnego dnia popłynąć na wyspę Carpi. Oczywiście zachęcam sprawdzić relacje z tych miejsce, są naprawdę świetne.
Wracając jeszcze do Neapolu, jako że jest to stolica włoskiej pizzy, to warto nadmienić, że jest ona tutaj bardzo tania. Pizza margarita lub marinara (najprostsze i zarazem najbardziej „włoskie”) kosztują tutaj zaledwie 3 euro. W trakcie pobytu warto odwiedzić Pizzerie Di Matteo, za czasów swojej prezydentury odwiedził ją sam Bill Clinton, warto też przygotować się na duże kolejki. Spokojnie, pizza i inne smakołyki, które tam serwują, warte są poświęcania kilku minut w kolejce.
Starczy tego pisania, poniżej kilka zdjęć z najciekawszych miejsc w mieście.
Trzy powyższe zdjęcia, jak i zdjęcie główne to widoki z Castel Stant'Elmo
Regionalny przysmak - pizza!
Piazza del Plebiscito
Castel dell'Ovo
Castel Nuovo
Na koniec kilka kadrów z miejskich ulic i kosmiczne Metro.

0 komentarze:
Publikowanie komentarza