Czy San Francisco jest najlepszym w ogólnym tego słowa znaczeniu, miastem w Kalifornii? Odpowiedzi są podzielone. Jeśli spotkasz kiedyś kogoś, kto był w USA i odwiedził tam San Francisco i Los Angeles, to pewnie usłyszysz też opinię, które z tych miast jest lepsze. Słyszałem wiele takich ocen i jedyne co się dowiedziałem to, że zdania są podzielone.
W dzisiejszym wpisie poznasz moje indywidualne zdanie. Podam też kilka najważniejszych różnic między tymi miastami, na podstawie których sam zdecydujesz, czy bardziej chciałbyś zobaczyć San Francisco, a może jednak LA. No i zapraszam też na koniec wpisu, gdzie czeka krótka relacja zdjęciowa miasta hippisów.
Najważniejsze różnice dzielące San Francisco i Los Angeles
1. Powierzchnia miast.
Różnica w powierzchni tych dwóch miast jest znacząca, co bezpośrednio przekłada się na komfort ich zwiedzania. San Francisco z powodzeniem możemy zwiedzać pieszo, tak też najwięcej zobaczymy. Ewentualnie w razie potrzeby skorzystamy z tramwaju czy metra, ale raczej będą to pojedyncze przypadki. Los Angeles natomiast jest wielkie, a główne atrakcje tak mocno porozrzucane po mieście, że osobiście nie wyobrażam sobie zwiedzania tego miejsca, nie mając do dyspozycji auta. Oczywiście można, ale zmarnujemy wtedy dużo czasu.
2. Klimat / pogoda
San Francisco jest miastem, do którego najlepiej jest się wybrać między kwietniem, a październikiem. W pozostałe miesiące jest tam dość zimno. Dodatkowo będąc w San Francisco (koniec sierpnia), zauważyłem, że mimo że trafiliśmy na bardzo gorące dni, to poranki i wieczory są tam niezwykle chłodne. W LA dla odmiany panuje klimat „subtropikalny typu śródziemnomorskiego”, więc jeśli lubisz upały, albo masz ochotę wybrać się tutaj w zimę, to raczej nie musisz obawiać się pogodą.
3. Ilość atrakcji turystycznych
W San Francisco na pewno jest ich mniej niż w Los Angeles. W zależności od osoby, ilości czasu, posiadania samochodu itp. mogą to być plusy, ale też minusy tych miejsc.
4. Atmosfera, różnorodność miejsc.
San Francisco raczej nie słynie z różnorodności, ale na pewno poczujemy tutaj taki wielkomiejski klimat. Tłumy ludzi na ulicach, budynki, wieżowce, taka trochę ciasnota, czyli typowe duże miasto. W LA tego nie ma, przynajmniej ja nie odczułem. W zamian dostajemy różnorodność. Wszystkie dzielnice się od siebie różnią, i to jest fajne.
Jeśli chodzi o mnie, ja swoje wyobrażenia o USA wyniosłem z filmów i popularniej serii gier GTA. Co jak co, moja wizja w stu procentach sprawdziła się z tym, co zobaczyłem w Los Angeles. I to właśnie LA dla mnie jest tym najlepszym miastem w Kalifornii. Niemniej jednak San Francisco nadal pozostaje super miejscem, ze świetnymi widokami, na które zapraszam poniżej.
San Francisco relacja zdjęciowa!
Autostrada przed wjazdem na Bay Bridge w kierunku San Francisco
Downtown
Słynne tramwaje
Muzeum Cable Car
W tle Transamerica Phyramid
Największe Chinatown w USA
Washington Square
Widok na San Francisco z okolicy Coit Tower (w oddali z prawej strony Golden Gate)
Więzienie Alcatraz
Coit Tower
Bay Bridge
Golden Gate wieczorną porą
0 komentarze:
Publikowanie komentarza